Kampania “Nie igraj z kleszczem – wygraj z kleszczowym zapaleniem mózgu”
Dlaczego wirus KZM jest tak groźny dla człowieka?
KZM należy do rodziny wirusów, do których zaliczany jest również wirus japońskiego zapalenia mózgu czy gorączki Zachodniego Nilu – również wywołującego zapalenie mózgu. Co istotne, wirus KZM wykazuje powinowactwo do układu nerwowego. Oznacza to, że po przedostaniu się do organizmu, po namnożeniu się docelowo kieruje się w kierunku ośrodkowego układu nerwowego, czyli mózgu. Jeśli pokona on wszystkie bariery obronne człowieka jak skóra, układ odpornościowy (immunologiczny), ochronę mózgu i dostanie się do ośrodkowego układu nerwowego, może spowodować zapalenie opon mózgowo rdzeniowych, mózgu, rdzenia kręgowego, korzeni nerwowych. Proces chorobowy może prowadzić do nieodwracalnych zmian – które mogą mieć następstwa od łagodnych po bardzo ciężkie. Do łagodnych można zaliczyć porażenia lub drżenie kończyn, porażenia niektórych nerwów. Najbardziej jednak niebezpieczne jest uszkodzenie ośrodka oddechowego, co wiąże się z utratą zdolności do samodzielnego oddychania.
Jakie są objawy KZM?
Po zakażeniu przez kleszcza [ukłuciu], organizm potrafi sam zwalczyć wirusa i taki przypadek może pozostać niezauważony. Gdy wirusowi uda się rozprzestrzenić, pacjent może zaobserwować objawy przypominające grypę, choć i na tym etapie choroba może się zakończyć, nie powodując dalszych dolegliwości. Jeśli jednak wirus dostanie się do układu nerwowego to może spowodować groźne zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Ból głowy, wysoka gorączka, sztywność karku są najbardziej charakterystycznymi objawami dla tego stanu. Czasem jednak dochodzi do zapalenia mózgu, rdzenia kręgowego i korzeni nerwowych, które mogą prowadzić do trwałych uszkodzeń w organizmie.
Jak wygląda leczenie KZM?
Leczenie jest wyłącznie objawowe tzn. łagodzone są główne objawy – gorączka, ból głowy, bóle mięśni; jeśli jednak dojdzie do porażeń konieczna jest rehabilitacja oraz leczenie wspomagające. Nie ma natomiast leku niszczącego wirusa – zwalczającego tym samym przyczynę choroby. Jedyną skuteczną formą działania przeciwko wirusowi KZM jest profilaktyka, czyli szczepienia ochronne. PP-FSM-POL-0363
Czy zachorowań na KZM w Polsce jest więcej niż zostało zgłoszonych?
Jest bardzo prawdopodobne, że część pacjentów z wirusowym, limfocytarnym zapaleniem opon mózgowych jest zakażonych KZM. W dużym odsetku zapaleń opon nie są wykonywane testy serologiczne w kierunku zakażenia wirusem KZM – są zgłaszane jako zapalenia opon mózgowych typu wirusowego, bez ustalonej etiologii. Właśnie w tej grupie może się znajdować wiele osób zakażonych wirusem kleszczowego zapalenia mózgu. Prowadzimy program badawczy, który umożliwia diagnostykę kleszczowego zapalenia mózgu bez ponoszenia kosztów. Okazuje się, że tych przypadków KZM wykrywa się więcej.
Ile osób w Polsce szczepi się na KZM?
Osoby pracujące w środowisku, gdzie istnieje duże narażenie na ukłucia przez kleszcze w tym pracownicy Lasów Państwowych, żołnierze, pracownicy Straży Granicznej, Straży Pożarnej oraz Parków Narodowych – podlegają zalecanemu szczepieniu przez pracodawcę. Osoby uprawiające sporty, działkowicze, posiadacze działek przy lesie, szczepią się na własne życzenie, jest to ok 1-1,2% populacji. W krajach sąsiednich jest to od kilkunastu do kilkudziesięciu procent więcej